No nie wiesz co to sa papiery :?: :diabelski_usmiech
A tak na powaznie to Limited Slip Differential, czyli potocznie zwane Szpera, a inaczej Blokada Mechanizmu Roznicowego, ewentualnie Blokada Dyferencjalu
Znajomy ma octavię AGR z 2000r (brany w 2001r) i przy 154tys km (było to 1,5roku temu)mówił że jeszcze nic w zawieszeniu nie wymieniał, co Wy na to? ściema czy prawda? Dodam ze ten przebieg zrobił 65% poza miastem ale nie jeździ raczej delikatnie.
Może być prawda. Tyle tylko, że to wcale nie oznacza, że np. gumy stabilizatora mu nie skrzypią :szeroki_usmiech .
Ostatnio też już opanowuje mnie jakaś znieczulica. Gdybym miał reagować na każde skrzypienie to ciągle trzeba by coś wymieniać :evil: .
Natomiast z rozwalonymi silentblokami wahaczy jeździłem prawie rok w błogiej nieświadomości
To może byc prawda.
Znam wiele osób, którym samochody sie nie psują, nic nie wymieniają.
Co oczywiście nie znaczy że te auta sa w dobrym stanie.
Ostatnio znajomy chciał w Carinie zmieniać zawiechę bo juz ponad 60 km/h nie mógł jechać, tak budą bujało (dosyć znaczący koszt tej operacji go zniechęcał).
Ale wcześniej wulkanizator "wcisnął mu" zimówki (zima tego roku była sroga).
Okazało się, że stare opony miał prawie kwadratowe ze starości i po zmiane opon dało się autem jeździć.
Oczywiście tydzień przed wymianą owych opon twierdził, że na komplecie ponad 150 tys. mozna zrobić.
Świadomość stanu samochodu wielu osób jest niewielka i jeżdzą póki się da a wymieniają cokolwiek jak się na drodze rozkraczy, albo się prawie jeździc nie da. Póki samochód się przemieszcza znaczy się nie jest zepsuty.
No mi przy 15 tyś zaczeło skrzypieć zawieszenie w preodzie. Po małej pomocy serwisu wszystko znikneło. Do 100 tyś nie miałem problemów z zawieszeniem. Obecnie przy wymianie klocków okazało się, że mam pękniętą gumę na wachaczu .. mówili na to sworzeń czy jakoś tak ... sorki ale nie jestem oblatany w nazewnictwie.
Wydaje mi się, że to może być prawda co mówił znajomy
Oczekuje:
Superb III L&K 2.0 TSI 280KM 4x4 DSG - niedługo będzie
Fery, miałem AGRa z 2000r. w lipcu 2003 miał 137000 nic nie było robione nic nie skrzypiało spoko, po roku gdzieś koło 170000 wymieniłem własnie gumy na stabilizatorach bo się rozskrzypiały a potem ciszaaa - dojeździłem do 200 000 nic nie robiąc a auto robiło na stacji diagnostycznej po 48-55% amortyzatorów czyli wynik dobry czy zakrawający nawet na b.dobry którymś kołem... - byłem zszokowany i nie dokładałem nic innego do zawieszenia - teraz po roku tamta Octa śmiga jak zła !
Mam 115kkm i na razie nic, ostatnio mechanik powiedział że niedługo jakieś gumy przy przednich wahaczach dolne tylne, chyba inne niż zazwyczaj. Amortyzatory 60%, już powoli czyję jak auto się prowadza po drodze, zwłaszcza jak puszczę kierownicę, no i ząbkowanie opon.
Mam na liczniku 155kkm ,jeden raz były wymieniane gumy stabilizatora ,kupiłem na zapas nowsze z garbem ale jak do tej pory nie ma potrzeby wymieniac. Oj jak miło ! :lol:
Kolega Luca, przejechal cos kolo 200-200kkm i dopiero zabral sie za remont zawieszenia, a auto jest 2001 czy 2002 rocznik, wiec wszystko zalezy od tego gdzie sie jezdzi i ile tam sie jezdzi
ja zmienialem Gumy stabilizatorow po 101 000km ale opony juz kijowe i wogole troszke zuca ale tylko przy hamowaniu ;-) hamulce wymienie po urlopie a zawieszenie jak najszybciej ale denerwuje mnie te szarpanie
L&K moja pierwsza Miłość
Hamulce ATE PD + Klocki TRW
KYB Excel G
Ja mam przejechane 45kkm z czego gdzieś 60% w mieście i nie wytrzymał tylny amor oraz skrzypią mi niemiłosiernie gumy jak jest bardzo gorąco. Może się trafił fajny egzemplarz i jak przebieg wytrzaskał w równej trasie np. niemieckie autostrady to wynik jest IMO możliwy.
Ja mam przebieg 193k i wymieniałem już:
przód - gumy na wahaczach, łącznik stabilizatora i jeszcze coś ale zapomniałem
tył - amortyzatory i jak już ktos pisał tez się okazało, że są ded po wyjęciu powypadały tuleje wrrr
Spoko. Ja mam jakieś 160 kkm. Jedyne co wymieniłem to gumki stabilzatorów 10 zł x2. Zawiecha ok (przeglądy bez żadnych uwag, nic nie stuka), teraz zakłądam B6 ale pewnie jeszcze bym pojeździł na orginałech.
Była: O1 + B6, Turbo ARL, SMIC by Ali soft virus by Zoltar. Jest www.terracan.pl i Croma JTD
Fery, u mnie wymiana gum i amorków bo utwardzałem zawieszenie a tak to nic a jeżdże głównie po polskich drogach nie ma różnicy czy w mieście czy po za bo to polskie drogi
Przy przebiegu ok. 40 tys wymiana gwarancyjna gum stabilizatora (chyba tak to się nazywa- strasznie skrzypiały) trasa mieszana. Teraz mam 60 tys i spokój, zawiecha sprawdzona przed wakacyjnymi wojażami - bez zarzutu.
mi chyba amor sie sypie, tylny lewy ma przejechane 83900 mil dzis myle fele i tak jakos, sruba ciezej szla i cale kolo do gory jakies 4 cm w amor, macie racje jak kto jezdzi, wogole to komplet trzeba kupic -gumy amory i sprezyny,
Co warto wymienic przy przebiegu 73 tys?
Mam nie dlugo przeglad i przy okazji chcialbym wymienic:
1. gumy stabilizatora (nie wymieniane, skrzypia i chyba przez nie mi czasami stuka przy jezdzie po wybojach - jak sie auto rozbuja, chociaz moga to byc laczniki lub tuleje wahaczy. Co ciekawe przez zime i lato jest spokoj, odzywa sie na wiosne i jesien)
2. tuleje tylne wahaczy przod/tyl
3. amortyzatory - lacznie z odbojami, oslonami i lozyskami z przodu
Poniewaz to jest sporo rozbierania, zastanawiam sie jeszcze nad:
4. sworzniami wahacza i koncowkami drazkow kierowniczych
5. lacznikami stabilizatorow
PS. Na szarpakach jak zwykle panowie nigdy nic nie widza :evil:
Ogladajac auto od spodu mozna stwierdzic czy gumy stabilizatora sa padniete, czy to jest do rozpoznania tylko objawowo?
Komentarz